- ona nie pije i nie pali, matko co to za kochana dziewczyna. ale wiesz dla niej jestem czasem w stanie zrezygnować z nawet tego nie picia na imprezie, na tamtej nie piłem bo ona nie piła. ma słabą głowę, nie chciałem tego wykorzystywać, potem wyszedłbym na totalnego dupka, nie sądzisz vince? nie tak miałoby wyglądać wtedy nasze pożycie albo w ogóle życie. jestem z nas dumny, patrz... mamy pracę, mamy studia, mamy piękne kobiety przy sobie normalne związki które ciągle się rozwijają. czyż to nie cudowne? cieszy mnie to że ty dorosłeś do stabilnego dobrego związku - powiedział spokojnie ale potem się napił - piwa nam brakuje już - nawet pociągnął nosem, patrząc na puste puszki.